7 sierpnia 2013

Rozdział 27

Zadowolony z siebie wchodzę do kabiny i pozwalam, aby gorąca woda spływała po moim ciele. Spodziewałem się, że będzie ciężko, ale nie sądziłem, że Karola będzie zachowywać się, aż tak dziecinnie. Z rozmyśleń nagle wyrywa mnie jej głos.
- Posuń się. – mówi swobodnie, po czym jak gdyby nic wchodzi do kabiny. W dodatku całkiem naga! Jestem tak zaskoczony, że nie mogę wydobyć z siebie słowa. Co więcej, nie jestem w stanie oderwać od niej oczu. Moje ciało reaguje na nią niemal, że natychmiastowo. - No, co? – pyta od niechcenia i odwraca się do mnie plecami. Sięga po żel i powolnymi, kolistymi ruchami zaczyna nakładać go na ramiona. Jest subtelna i taka seksowna. O kurwa! Przygryzam wargę, a uśmiech sam pojawia się na moich ustach. Dobrze wiem do czego dąży. Intrygantka. Robi to specjalnie. A może chce mnie uwieść? Na samą myśl zaczynam się śmiać. Pewnie tylko czeka, kiedy się na nią rzucę, a przysięgam, że zrobię to za kilka sekund.  - Nieraz widziałam Cię nago. W sumie nie ma żadnych rewelacji. – spogląda na mnie przez ramię i z chłodnym spojrzeniem zjeżdżam mnie  wzrokiem. Słucham?! Co to ma być? Kolejna jej gierka?! Nie rozumiem jej. Kompletnie jej nie ogarniam.
- Nie byłbym tego taki pewien. – nie wiem czemu zaczynam się z nią przekomarzać. – Żadna nie narzekała.- unoszę brew, a Karo jedynie kręci głową. – Nie jedna by się o to zabijała.
- Chciałabym to zobaczyć. – Śmieje się ze mnie.
- Lepiej spójrz na siebie. – Mówię bez zastanowienia, a ona sztywnieje. Odwraca się w moją stronę, opiera ręce na biodrach i mruży oczy.
- Coś się nie podoba?! – wkurzyła się. I dobrze! Oto mi chodziło.
- Czy ja wiem… Co nieco można by poprawić… 
- Chyba się przesłyszałam?
- Trochę się zmieniałaś... Zaniedbałaś? - przełykam ślinę i czekam, aż jej dłoń wyląduje na moim policzku. Udało mi się ją wkurzyć, ale reakcja jest zadziwiająco spokojna...
- Mówisz, że przytyłam?! - krzyczy.
- Raczej schudłaś. – przekrzywiam głowę i dokładnie przyglądam się jej ciele centymetr po centymetrze. – Jesz coś? Sama skóra i kości. Sam szkielet.
- Jeszcze powiedz, że wieszak. – aż kipi.
- Jak coś na siebie założysz to Ci odpowiem. – puszczam jej oczko, a ona wymierza we mnie palcem i robi krok w moją stronę.
- Znajdź sobie trzydrzwiową szafę ze zwisami, a ode mnie wara!
- Krągłości jeszcze żadnej nie zaszkodziły. – również robię krok w jej stronę. Mierzymy się wzrokiem. Nasze oddechy przyśpieszają.
- Tak jak i odrobina rozumu… –  mówi po chwili, a ja znowu nie rozumiem.  O co jej teraz chodzi?!
- Coś sugerujesz? – oblizuję usta, kiedy ponownie zagryza dolną wargę.
- Sądziłam, że jesteś mądrzejszy. Bynajmniej na takiego wyglądałeś…
- Znowu Cię rozczarowuję… - stwierdzam obojętnie, co nie uchodzi jej uwadze. Jednak po chwili wygląda jakby na coś wpadła. Oczy zaczynają jej błyszczeć, a palcem przejeżdża wzdłuż mojej klatki piersiowej. Kiedy jej palec styka się z moim rozgrzanym ciałem, jedynie głośno wypuszczam powietrze.
- Rozczarujesz mnie, jeżeli natychmiast mnie nie pocałujesz…- spogląda mi głęboko w oczy.
Drugi raz nie musi powtarzać. Brutalnie wbijam się w jej usta, tym samym popychając ją na drzwi od kabiny. Odwracam się i jedną rękę opieram się ścianę, a drugą trzymam na jej tyłku. Od razu obejmuje mnie nogami w pasie, a palcami przeczesuje moje przydługie włosy. Jesteśmy zachłanni, napaleni, spragnieni. Nie ma tym ani odrobiny czułości czy delikatności. Jęczę, kiedy gryzie moją wargę. Nie mam czasu, żeby zastanawiać się nad tym, czy robimy dobrze. Ba! Ja nawet nie wiem, co robimy i do czego to doprowadzi, ale nic nie jest w stanie mnie powstrzymać…
Ciasna, hotelowa kabina prysznicowa nie jest jednak najwygodniejszym miejscem na harce, dlatego szybko zamieniamy ją na pokój.
- Twoje łóżko czy moja podłoga? -  pytam pomiędzy kolejnymi pocałunkami. Doskonale wiem, że na moje słowa przewraca oczami.
- Przestań pieprzyć, Bartman.
- Jeszcze nie zacząłem, Miśkiewicz.
- Głupek! – pociąga mnie za sobą, a ja ledwo powstrzymuję się od tego, aby dodać, że zakochany głupek…

***

 Budzę się z głową na zbyszkowej klatce, z jego ręką na moich tyłku. Cholera, więc to nie był sen? Przymykam na chwilę powieki. Sama jestem sobie winna. Doskonale wiedziałam, że tak to się skończy. A może podświadomie do tego dążyłam? W końcu ostatnio nie myślałam o niczym innym…Pomimo tych wszystkich kłótni i nerwów, nie mogłam przestać o nim myśleć. Brakowało mi jego. Przyzwyczaiłam się do niego i to nie tylko do jego ciała... Nie wiedząc czemu, czuję jak rumienię się na tą myśl. Brunet delikatnie się porusza, a ja nieruchomieję. Nie chcę go obudzić, chociaż jego to i czołg by nie obudził. Zbyszek przekręca się na bok, jednocześnie przysuwając mnie jeszcze bliżej siebie. Muszę przyznać, że to całkiem przyjemne uczucie. Czy równie przyjemnie byłoby budzić się tak codziennie? Wspólne śniadania i pewnie tylko kolacje, bo w ciągu dnia byśmy raczej się mijali. Wspólne wieczory przed telewizorem, wspólne kąpiele i upojne noce. Kto normalny nie chciałby takiego życia? No kto?! Po chwili wracam do rzeczywistości. Zbyszek niedługo wyjeżdża i tak nie będzie. Nie ma, co marzyć, bo to bez sensu… Ze smutkiem patrzę na okno i przepiękną plażę, którą widać w oddali. To ostatnie nasze wspólne dni. Kto wie? Może już nigdy więcej się nie zobaczymy… Dlatego trzeba ten czas wykorzystać najlepiej jak to możliwe. Musimy nacieszyć się sobą. Chcę się nim nacieszyć. Nie chcę, aby szybko o mnie zapomniał.
- Dzień dobry. – nieświadomy mojej decyzji, czule całuje mnie w kark.
- Hej.
- Jak się spało?
- Dobrze. A Tobie? – w końcu odwracam się w jego stronę.
- Bardzo dobrze. – uśmiecha się szeroko, a z jego zielonych oczu bije blask.
- Na podłodze nie byłoby Ci tak wygodnie. – wystawiam mu język i mówię z przekąsem.
- Przecież i tak bym na niej nie spał. – zaczyna rechotać za co dostaje poduszką pod głowie. – Ej! Chcesz wojny?
- Boże, Bartman! Ile Ty masz lat?! – patrzę na niego ze zdumieniem. – Zbieraj tyłek i chodź na śniadanie! Umieram z głodu!

Do hotelowej restauracji wchodzimy objęci. Śmiejąc się, podchodzimy do stolika, przy którym siedzi Kubiak z Olimpią.
- Cześć gołąbki. - Zbyszek klepie go po ramieniu, a szatyn oblewa się kawą.
- Kurwa,  Bartman! - warczy wściekły Misiek, a chwilę później gapi się na nas jak na UFO. Z otwartymi ustami i oczami w rozmiarze pięciozłotówek spogląda to na mnie, to na Zbyszka, a na sam koniec na nasze splecione dłonie.
- Rozumiem, że wspólny pokój przyniósł oczekiwane efekty. - Olimpia porusza brwiami i przymyka miśkową buzię. - Kochanie, zachowuj się. - całuje go w policzek. 
- Za wami to, kurwa, nie da się nadążyć. - mówi, kiedy wraca do żywych.
- Przynajmniej się nie nudzisz. - puszczam mu oczko. - A tak w ogóle to... Chyba powinnam Cię przeprosić...
- Daj spokój. - macha ręką. W tym momencie to Zbyszek z Olimpią bacznie nam się przyglądają.
- Nie chciałam wtedy tak na Ciebie napaść... - mówię ze skruchą, chociaż rzeczywistość jest zupełnie inna. Chciałam się na nim wyżyć i to bardzo. Zrobiłam to z premedytacją.
- Spoko. Nie ma, o czym gadać. 
- A gdzie reszta? - brunet zmienia temat.
- Poszli na basen.
- Już?! Tak wcześnie... - dziwię się. - Spać nie mogli czy co...
- Bo akurat Wy spaliście...
- A co innego mogliśmy robić? - spoglądam na Kubiaka. Co prawda na jego policzki nie wkradają się rumieńce, ale w oczach pojawiają mu się iskierki. Faceci... Im tylko jedno w głowie.
____________________________________________
Nie sądziłam, że będziecie uważać Karolę za taką sukę... W gruncie rzeczy nie jest taka zła ;). 
Zbliżamy się do końca ( w końcu :D ) - pierwotnie pożegnać miałyśmy się już jakiś czas temu... Nie mam na to siły i nie chcę przeciągać czegoś, co i tak już nie przypomina swojego pierwowzoru.

65 komentarzy:

  1. Ona chyba za nim pojedzie, wątpię, że odpuści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oni są dla siebie stworzeni.
    w końcu...? jak dla mnie mogłabyś to pisać i pisać i pisać... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No w końcu się pogodzili tak jak to myślałam. Pod prysznicem obydwoje to nie mogło się inaczej skończyć. Jednak nie rozumiem czemu ostatnie chwilę razem?! ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie zapraszam na 22 rozdział na blogu http://barwy-malzenstwa.blogspot.com/ ;)

      Usuń
  4. Ciągnie swój do swego :P
    Jestem ciekawa jak to będzie czy będą razem, czy ona za nim pojedzie co dalej :P:P
    To co że nie przypomina pierwowzoru. Pisz dziewczyno pisz bo masz talent :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. albo Bartman nigdzie nie pojedzie, albo Karola pojedzie za nim, oni są za bardzo odpowiedni dla siebie i tak łatwo nie odpuszczą tak myślę. ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem jaki był pierwowzór i czy go przypomina, czy nie, ale ja i tak to uwielbiam <3 Wiedziałam, normalnie wiedziałam, że ta ich "wspólna kąpiel" tak się zakończy. Ale nie spodziewałam się, że tak rozpocznie się ich poranek. Karola to jednak całkiem mądra dziewczyna :D A Kubiaka i Olimpię wielbię <3
    "- Rozumiem, że wspólny pokój przyniósł oczekiwane efekty. - Olimpia porusza brwiami i przymyka miśkową buzię. - Kochanie, zachowuj się. - całuje go w policzek." Mega <3 ;DD

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział świetny. Karola i Zbyszek są dla siebie stworzeni:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak widać oni żyć bez siebie nie mogą i to nie tylko w sensie cielesnym! Ich już teraz łączy coś więcej niż seks tylko, że jedno z nich się do tego przyznaje, a drugi nie. Szkoda, że Zbyszek nie ma na tyle odwagi zeby jej wyznać co czuje. Karoli nic nie trzyma w Jastrzębiu. Mogłaby spokojnie pojechać za Zbyszkiem gdziekolwiek udał by sie on, bo nie ma jakiejś wspaniałej pracy w której by się realizowała, a może mieć coś innego, lepszego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wreszcie się pogodzili. I to jak! :D tylko teraz, żeby Karola pojechała ze Zbychem, bo nie wyobrażam ich sobie osobno.

    OdpowiedzUsuń
  10. Karola nie jest suką, ma po prostu trudny charakterek :D Ja na przykład bym z nią nie wytrzymała :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to do końca?:(
    bardzo, bardzo liczę na happy end :D
    mam nadzieje, że Karoli nic nowego(głupiego) nie strzeli do łba :D
    p
    G

    OdpowiedzUsuń
  12. nie jest suką! :D ja lubie ja :)
    w sumie nie spodziewalam sie tego wszystkiego, myslalam ze w policzek Bartman dostanie a Karola wyjedzie.. serio :D ale fajnie sie skonczylo:D
    super rozdzial:D pozdrawiam:*

    uciekajacodprzeszlosci.blogspot.com
    siatkarskielovestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do nagrody The Versatile Blogger więcej tutaj :
      uciekajacodprzeszlosci.blogspot.com
      siatkarskielovestory.blogspot.com w zakładkach na górze "The Versatile blogger" :)

      Usuń
  13. JEEESSSTTT w końcu się pogodzili!!! :D
    Zbyszek szczęśliwy, Karola chyba też, a raczej na pewno...
    Bartman chyba nie wyjedzie coś mi się wydaje albo Karo wyjedzie razem z nim... chociaż to wydaje mi się mniej prawdopodobne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No! W końcu się pogodzili! Przecież oni pasują do siebie idealnie! Mam tylko nadzieję, że któreś z nich nie zrobi czegoś głupiego! ;)
    Już do końca?! Nie no, nie rób mi tego! ;c

    Pozdrawiam serdecznie! ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj no, od razu sukę. Po prostu ma dziewczyna charakterek, a takie najbardziej lubię, że już o facetach nie wspomnę. Ale i tak nie uwierzę Bartmanowi, że woli bardziej krągłe od chudziutkich, real sam pokazał, na co leci. :P
    Czyli co, potwierdza się teoria, że seks dobry na wszystko? Chyba nic tak nie spaja ze sobą ludzi jak właśnie łóżko. No, w tym przypadku akurat prysznic. Czyżby Karolina zrobiła to specjalnie? Takie mam wrażenie. :D
    Niech go nie odpuszcza, niech wyjedzie razem z nim! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na pierwszą historię Łukasza na http://atychifobia.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. ^^

      Usuń
    2. Zapraszam na piętnastkę na http://ochroniarz-na-obcasach.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :-)

      Usuń
    3. Zapraszam na korelację trzecią na http://korelacja-zmyslowosci.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. ^^

      Usuń
    4. hipotermicznie - #4
      http://szczeniacka-hipotermia.blogspot.com/
      Pozdrawiam, Caroline. ^^

      Usuń
  16. Chyba jednak Zbysiu sam nie wyjedzie:P a jak wyjedzie to prędzej czy później tak za sobą zatesknią, że będą razem:) widać, że Karola też żyć bez niego nie może, mimo, że się tak zarzeka:D

    Pozdrawiam
    niedostepni-dla-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Karola jest świetna, co się jej czepiasz :P Dobrze, że się pogodzili :)
    Pozdrawiam :)
    P.S. Nowy rozdział: http://pasio-passione.blogspot.com/2013/08/jedenastka.html
    P.S.2. Nominowałam Cię do The Versatile Blogger. Jeśli jesteś zainteresowana szczegółami to znajdziesz je tu: http://pasio-passione.blogspot.com/p/blog-page_9.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że się pogodzili, oczywiście musieli się godzić za pomocą nocnych harców, ale cóż...każdy ma swoje sposoby :) tylko jak to teraz będzie, jeśli Zbyszek wyjedzie? Chyba, że Karola wyjedzie z nim...

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciekawa jak długo potrwa taka sielanka i faktycznie potwierdzam słowa Miśka - za nimi się nie da nadążyć... Oboje mają humorki.
    Zastanawiam się jak to zakończysz - happy end czy może jakiś dramat? Z ich charakterkami to nie wiadomo.
    Czekamy również na rozdział na zasługujesz na więcej!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zostałaś nominowana do nagrody The Versatile Blogger więcej tutaj :
    http://moni2824-siatkarskie-szczescie.blogspot.com/p/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  21. I Zbyś dopiął swego prowokując Karolę, ale oni oboje są siebie warci. Oboje prowokują, są uparci jak osły. I to niby przeciwności się przyciągają? Oj to u nich jest inaczej ;)
    Misiu ty nigdy nie nadążysz na takimi szaleńcami jak przyszli państwo Bartman. Nawet jakbyś mieszkał z nimi i kamerę w sypialni zamontował, to byś nigdy nie był na bieżąco ;)
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe :*

    OdpowiedzUsuń
  22. No i wreszcie zakopali topór wojenny. Już myślałam, że tak będą się kłócić do końca wakacji. Dobrze, że Karola chce chociaż te wakacje spędzić jak najlepiej, bo nie wiadomo czy pojedzie ze Zbyszkiem czy też nie. Zobaczymy. Jak to Kubi powiedział "Za wami to, kurwa, nie da się nadążyć." Amen. :)
    Pozdrawiam ciepło. :*
    Patricia

    OdpowiedzUsuń
  23. Czas pokazał o co Karoli chodziło z prysznicem :D I sama długo nie wytrzymała, tylko rzuciła się na Bartmana tak jak on na nią. Gorąco było pod tym prysznicem, a jeszcze skończyło się w pokoju... Uwielbiam takie sceny między nimi, czuć chemię na kilometr! Może czas żeby ten układ przerodził się w coś poważniejszego, w co oboje będą się angażować? A basen o poranku to coś cudownego, niech Karolina najpierw spróbuje zanim zacznie krytykować *.*
    + zapraszam na trójeczkę na http://kochaj-mnie-mimo-wszystko.blogspot.com/
    oraz 13 na http://nienawisc-od-kolyski.blogspot.com/

    Całuję, S. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://kochaj-mnie-mimo-wszystko.blogspot.com/, zapraszam na 4 rozdział :)

      Usuń
  24. Uwielbiam te ich erotyczne sceny, bo czuć w nich coś jeszcze oprócz seksu. :P Boję się trochę co to będzie jak Zbyś wyjedzie, ale myślę że Karola wtedy zrozumie że go tak naprawdę kocha i wyjedzie z nim. :)
    Zbliżamy się ku końcowi ? Ochh... szkoda ;/
    P.S
    Zapraszam serdecznie na nowy rozdział :)
    http://nuestro-amor-sera-siempre.blogspot.com/
    Możliwe, że nie czytałaś rozdziału nr 29, bo o nim nie informowałam. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na nowy rozdział :)
      http://nuestro-amor-sera-siempre.blogspot.com/

      P.S
      Kiedy nowy odcinek się tutaj pojawi ? :P

      Usuń
    2. Zapraszam na 24 rozdział i przy okazji na 23, bo o nim nie informowałam, a może go nie czytałaś :)
      http://nuestro-amor-sera-siempre.blogspot.com/

      Usuń
    3. Zapraszam na nowość =)
      http://nuestro-amor-sera-siempre.blogspot.com/

      Usuń
    4. Zapraszam na rozdział 36 :)
      http://nuestro-amor-sera-siempre.blogspot.com/

      Usuń
    5. Zapraszam na kolejny rozdział :)
      http://nuestro-amor-sera-siempre.blogspot.com/
      P.S
      "Człowiek przegrywa tylko wtedy, gdy sam uznaje swoją porażkę i rezygnuje z dalszej walki o spełnienie marzeń."

      Usuń
  25. Hej, hej. Zapraszam cię do siebie na bloga http://milosc-boisko-przeznaczenie.blogspot.com/, gdzie w zakładce Nominację, znajdziesz nominację do nagrody The Versatile Blogger.


    Zapraszam do czytania mojego opowiadania :) Na twoje trafiłam niedawno. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapraszam na drugiego Łukasza na http://atychifobia.blogspot.com/. Pozdrawiam, Caroline. :*

    OdpowiedzUsuń
  27. http://kochaj-mnie-mimo-wszystko.blogspot.com/ , zapraszam na 5 :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Serdecznie zapraszam na 23 rozdział na blogu http://barwy-malzenstwa.blogspot.com/
    Życzę miłej lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię Karolę . Kurde . nie kończ tego;/ uwielbiam to opowiadanie !

    OdpowiedzUsuń
  30. http://nienawisc-od-kolyski.blogspot.com/, zapraszam na 15 nienawiść :) życzę udanego weekendu, S.:*

    OdpowiedzUsuń
  31. Witam.
    Chciałabym zaproponować swojego bloga:)
    http://did-you-forget-that-i-was-even-alive.blog.onet.pl
    Przepraszam za spam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Hejka :D
    Bardzo mi sie podoba twój blog i dlatego nominuję do The Versatile Blogger. Więcej informacji znajdziesz tutaj : http://ich-niemoralna-rzeczywistosc.blogspot.com/

    Pozdrawiaam :**

    OdpowiedzUsuń
  33. Nawet nie wiesz z jaką przyjemnością czytałam Twojego bloga. Naprawdę podoba mi się relacja między Zbyszkiem a Karolą. Wyczułam nawet tą magię, która towarzyszy zakochanym osobą! Pisz dalej ;) Będę czekała z niecierpliwością.


    Zapraszam do siebie:
    http://obierz-swoja-wlasna-droge.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Rewelacja! :D
    Zapraszam do mnie :)
    http://life-would-suck-without-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. http://nienawisc-od-kolyski.blogspot.com/, zapraszam na epilog ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zapraszam na #8 na http://powrot-do-rzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Serdecznie zapraszam na 26 rozdział na blogu http://barwy-malzenstwa.blogspot.com/
    Życzę miłej lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. kiedy można sie spodziewać w końcu kolejnego rozdziału??!!

    OdpowiedzUsuń
  39. To już #9 zapraszam http://powrot-do-rzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. # 16
    blizniacza-insynuacja.blogspot.com
    Zapraszamy C&P

    OdpowiedzUsuń
  41. zapraszam (wkoncu!) na nowy rozdział na http://marzeniasiezmienija.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. http://kochaj-mnie-mimo-wszystko.blogspot.com/, zapraszam na epilog ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Kiedy można się spodziewać następnego?
    Pozdrawiam I. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Kiedy cos sie pojawi?:) czekam z niecierpliwoscią:D

    OdpowiedzUsuń
  45. kiedy do nas powrócisz? Tak długo cię nie ma :c

    OdpowiedzUsuń
  46. no kobieto! a gdzie reszta? no daj resztę...

    OdpowiedzUsuń
  47. Musisz to skonczyc błagam, spac nie moge...

    OdpowiedzUsuń
  48. będzie tu kiedyś nowy rozdział????

    OdpowiedzUsuń
  49. Zapraszam na z-innej-bajkii.blogspot.com, gdzie pojawiło się pierwsze opowiadanie. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Napisz nam chociaż czy zamierzasz kiedys dokonczyć to opowiadanie ♥

    OdpowiedzUsuń